1) Margaret Mead: (…) schemat kulturowy leżący u podstaw stosunków międzyludzkich jest sposobem pojmowania ról obydwu płci i dorastający chłopiec równie nieubłaganie jak dziewczyna kształtowany jest wg lokalnych szczególnych wymagań (…). (...) Dopóki nie będziemy w stanie zrozumieć do głębi, w jaki sposób społeczeństwo potrafi kształtować wszystkich należących do niego mężczyzn i kobiety tak, aby zbliżyli się ku ideałowi zachowań, który odpowiada zaledwie nielicznym, i zastrzegać dla jednej płci ideał zachowań przez inną kulturę z powodzeniem zastrzegany dla drugiej, dopóty nie potrafimy zbyt mądrze wypowiadać się na temat różnic płci. (…) Jeżeli naszym celem jest stworzenie możliwości wyrazu dla każdego indywidualnego temperamentu raczej niż jakieś stronnicze zainteresowanie jedną płcią i jej losem, to musimy patrzeć na te historyczne ewolucje, które się przyczyniły do emancypacji pewnej części kobiet, jako na rodzaj ewolucji pociągającej za sobą również istotne społeczne straty.”
2) Harriet Bradley: „(…) płeć jest konstruowana społecznie; wykorzystywana przez ludzi jako element strukturyzacji postrzeganego przez nich świata, nadając mu określone znaczenie. (…) Bycie kobietą lub mężczyzną nie oznacza dziś tego samego co w starożytnym Egipcie czy w średniowiecznej Europie; również w różnych miejscach, na przykład w Wielkiej Brytanii, Arabii Saudyjskiej czy w Indiach, relacje między płciami nie wyglądają dziś tak samo. (…) płeć jako konstrukt wykorzystywana jest w przestrzeni politycznej. Oznacza to, że znaczenie tego terminu jest trwale związane z relacją władzy między kobietami i mężczyznami. (…) nierówności między płciami mają wpływ na każdy aspekt ludzkiego życia (czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy też nie)."
3) Elżbieta Pakszys: „płeć i rodzaj, jako elementy natury i kultury (…) są kategoriami współzależnymi, jako istotne elementy identyfikacji ze zbiorowością podobnych istot ludzkich – mężczyzn i kobiet.”
4) Hazel Rose Markus: „(…) wszyscy mamy wyraźną świadomość naszej płci (…) dla niektórych jednak stanowi ona podstawową cechę identyfikującą, a dla innych mniej istotną (…) wśród kobiet, które uważają kobiecość za bardzo ważną kategorię, niektóre przejawiają tradycyjne podejście do ról przypisanych do rodzaju, a inne – podejście nietradycyjne.”