1) Wg Kazimierza Ajdukiewicza (1965): "termin <<nauka>> bywa dwojako rozumiany. Przy jednym jego rozumieniu nauka to tyle, co rzemiosło uczonych, czyli ogół czynności wykonywanych przez uczonych jako takich. Przy drugim rozumieniu terminu <<nauka>> określa się w nim wytwór tych czynności, a więc system twierdzeń, do których uznania doszli uczeni w swym dążeniu do poznania rzeczywistości".
2) Wg Wacława Mejbauma (1984): " Nauka przestaje być wiedzą wówczas, gdy ogłaszane przez nią prawa uzyskują rangę zasad niekwestionowalnych na gruncie standardowych badań empirycznych. Zasady te stanowią odtąd fundament, na którym wznosi się konstrukcja pewnego fikcyjnego świata, jakim jest abstrakcyjny model naukowy. Praca naukowców staje się wtedy swego rodzaju TWÓRCZOŚCIĄ". (wyróż. - WM)
3) Wg Thomasa Kuhna (1962),1968, 2001: "Termin <NAUKA NORMALNA> (podkreśl. - BF) oznacza w niniejszych rozważaniach badania wyrastające z jednego lub wielu takich osiągnięć naukowych przeszłości, które dana społeczność uczonych aktualnie akceptuje i traktuje jako fundament swej dalszej praktyki. Z tych podstawowych osiągnięć - wprawdzie rzadko w ich formie oryginalnej - zdają dzisiaj sprawę podręczniki, zarówno elementarne, jak akademickie. Przedstawiają one zespół uznawanych teorii, omawiają wiele lub wszystkie ich udane zastosowania, konfrontując je z przykładowymi obserwacjami i eksperymentami. Nim w początkach XIX stulecia (a nawet jeszcze później, jeżeli chodzi o nowo powstałe dziedziny wiedzy) książki takie zostały spopularyzowane, zbliżoną funkcję pełniły prace wielu klasyków nauki. Fizyka Arystotelesa, Almagest Ptolemeusza, Principia i Optyka Newtona, Elektryczność Franklina, Chemia Lavoisiera czy Geologia Lyella - te i liczne inne dzieła wyznaczały w swoim czasie uprawnione problemy i metody badawcze w danej dziedzinie dla kolejnych pokoleń uczonych. Nadawały się do tego celu, gdyż miały dwie istotne wspólne cechy. Reprezentowany w nich dorobek był dostatecznie oryginalny i atrakcyjny, aby odwrócić uwagę stałej grupy zwolenników danej teorii od konkurencyjnych sposobów uprawiania nauki. Jednocześnie dorobek ten był na tyle otwarty, że pozostawiał nowej szkole najrozmaitsze problemy do rozwiązania."
4) Wg Andrzeja Szahaja (2004): "Nauka jest faktem kultury, a nie faktem natury (...) Oznacza to, że winna ona być postrzegana jako działalność niepozbawiona przyjętych z góry, milczących przesądzeń co do natury świata, swoistego a priori kulturowego (...) Zarówno jej przedmiot, jak i metoda winny być postrzegane w perspektywie konstruktywizmu społecznego jako kulturowe kreacje uzyskujące status <twardej rzeczywistości> (przedmiot) i <pewnej metody> w wyniku zapomnienia procesu swej kulturowej konstrukcji."