Wg Internetowej Encyklopedii PWN (Wojciech Burszta): globalizacja, charakterystyczne i dominujące w końcu XX i na początku XXI wieku tendencje w światowej ekonomii, polityce, demografii, życiu społecznym i kulturze, polegające na rozprzestrzenianiu się analogicznych zjawisk, niezależnie od kontekstu geograficznego i stopnia gospodarczego zaawansowania danego regionu. Globalizacja prowadzi do ujednolicania się obrazu świata jako homogenicznej całości wzajemnie powiązanych elementów gospodarczych i wspólnej kultury typu konsumpcyjnego. Globalizację można uważać za końcowy etap historycznej transformacji, której początek wyznaczają czasy nowożytnej gospodarki kapitalistyczno-kolonialnej.(...) dominacja społeczno-gospodarcza Zachodu nad resztą świata przyjmuje obecnie postać dominacji światowych finansów, technologii i elektronicznie przekazywanej kultury popularnej, połączonej z propagowaniem ideologii liberalnej przez rozwinięte państwa demokratyczne. Niektórzy historycy są skłonni przesuwać początki globalizacji głębiej w przeszłość — do czasów imperium rzymskiego i uniwersalizmu epoki karolińskiej. Spór wokół globalizacji dotyczy jednak nie tyle jej domniemanej genezy, ile wskaźników, natężenia i zakresu tego procesu (...) 2. połowa XX w. to okres niezwykłego przyspieszenia procesów globalizacyjnych.(...). Globalizacji gospodarki towarzyszy globalizacja kulturowa, której sprzyja nowoczesna technika. Globalizacja kultury bywa niekiedy utożsamiana z homogenizacją kultury. Wielką rolę w rozprzestrzenianiu się procesów globalizacji mają media elektroniczne, dzięki którym zmienia się sposób postrzegania wzajemnych relacji czasu i przestrzeni. Dawne peryferie i centra jawią się w mass mediach jak gdyby były jednym miejscem, do którego można się w każdej chwili udać dzięki wyborowi odpowiedniego kanału. W świecie multimedialnym wszystkie wydarzenia, nawet te z najbardziej oddalonych regionów globu, wydają się dziać jednocześnie i być równie „namacalne” i „bliskie”. W tym sensie badacze zjawiska globalizacji używają sformułowania, że <świat dzisiejszy to jedna wielka ekumena> (Ulf Hannerz). (...). W wyniku globalizacji tracą znaczenie granice terytorialne i zmniejsza się rola tradycji w wyborach życiowych ludzi oraz nasilają procesy migracyjne. Te 3 zjawiska powodują zacieranie się barier kulturowych, wzajemne przenikanie elementów różnych kultur; normą staje się rzeczywistość wielokulturowa (wielokulturowość), zwłaszcza w odniesieniu do wielkich aglomeracji. Dzięki nieustannemu przemieszczaniu się ludzi, powstają także szczególne miejsca w skali całego globu, mające wszędzie identyczne parametry, zwane hiperprzestrzeniami; lotniska, sieci standardowych restauracji i barów, supermarkety, sklepy muzyczne znanych wytwórni fonograficznych to miejsca, w których ludzie stają się osobnikami bez jakichkolwiek odniesień kulturowych, anonimowymi bywalcami globalnej ekumeny, rzeczywistości z założenia kosmopolitycznej. Globalne zjawiska kulturowe można opisywać przez pryzmat 5 podstawowych wymiarów (Arjun Appadurai): medialnego, technologicznego, finansowego, ideologicznego i etnicznego (...). Negatywną konsekwencją globalizacji jest postępująca segregacja i wyłączenie wielu grup społecznych z głównego nurtu rozwoju ekonomicznego i kulturalnego.(...). To, co jednostki uprzywilejowane postrzegają jako wolność związaną z globalizacją, przez innych jest postrzegane jako coś niedostępnego, co czyni własną lokalność tym bardziej prowincjonalną i nieuniknioną. (...) Dlatego jednym z paradoksów naszej epoki jest współistnienie globalizacji z występującymi na całym świecie zjawiskami nacjonalizmu, regionalizmu, separatyzmu. Rozumienie globalizacji dalekie jest od jednoznaczności i bywa nacechowane ideologicznie (...). Zwolennikami i rzecznikami globalizacji są głównie intelektualiści mający bliskie kontakty z mediami, pracownicy mediów oraz ludzie zamożni i „wolni”, ci, którzy mogą sobie pozwolić na posiadanie kosmopolitycznej tożsamości. Z drugiej strony sytuują się działania tych, którzy są osadzeni we własnej lokalności. Globalizacja jest procesem niedającym się powstrzymać działaniami ani poszczególnych państw, ani na drodze sojuszy międzypaństwowych; trudno przewidzieć, do czego doprowadzi w przyszłości, czy będzie to ujednolicenie świata czy współistnienie tego co globalne z na nowo przemyślanymi tradycjami lokalnymi (...).
(podkreśl. - BF)