Wg George'a Herberta Meada (1934): "Znaczenie powstaje i leży w polu związków pomiędzy gestem pewnego organizmu ludzkiego a późniejszym jego zachowaniem, wskazanym innemu organizmowi przez ten gest. Jeśli gest ten nie wskazuje innemu organizmowi zachowania, które powinno po nim nastąpić (lub z niego wynikać), to nie ma on znaczenia."
Wg Jonathana Cullera (1975): "Można by powiedzieć, że znaczenie zdania nie jest formą ani treścią istniejącą w chwili tworzenia i tkwiącą w nim jako prawda nadająca się do odkrycia, ale szeregiem zainicjowanych przezeń procesów, określonych przez dawne i przyszłe stosunki między słowami i konwencjami systemów semiotycznych."
Wg Marka Ziółkowskiego (1981): "Podstawową cechą symboliczno-interakcjonistycznej koncepcji znaczenia jest ujmowanie go jako rezultatu procesów wzajemnych oddziaływań między jednostkami. Opisuje się tu przede wszystkim społeczną genezę, prawidłowości funkcjonowania i społeczne skutki użycia znaków. Zgodnie ze znaną klasyfikacją Charlesa Morrisa kładzie się tu nacisk przede wszystkim na pragmatykę (a więc stosunki pomiędzy znakami i ich użytkownikami) (...) Punktem wyjścia dla symbolicznego interakcjonizmu jest pragmatystyczna koncepcja znaczenia Charlesa Peirce'a głosząca, iż ostatecznym znaczeniem danego znaku są wywołane przezeń konsekwencje praktyczne (tzw. zasada pragmatyczna (...)). Dla Peirce'a znaczenie danego znaku jest obiektywne i konieczne, a nie subiektywne. (...) Znak jest jednak - według Peirce'a - zawsze znakiem dla kogoś (it adresses somebody) stąd też pojawia się możliwość innej, subiektywnej interpretacji (...) Po pierwsze, w myśl koncepcji Georga Herberta Meada (...) znaczenie rodzi się w trakcie przystosowawczych zachowań organizmów już na poziomie zwierzęcym. Każdy organizm działający w środowisku musi umieć tozpoznawać te jego cechy, które są mu potrzebne w egzystencji. (...) Po drugie, z owych procesów przystosowawczych zachowań, czyli - jak powie Mead - konwersacji nieświadomych gestów (zwłaszcza wokalnych) wyłaniają się z wolna symbole znaczące, a więc gesty emitowane przez nadawcę celowo i świadomie.(...) W tym sensie można powiedzieć, że człowiek nadaje znaczenie wszystkim bez wyjątku obiektom rzeczywistości. (...) Po trzecie, zwraca się tu wreszcie uwagę, że przejmowanie i uzgadnianie sposobów nadawania znaczeń obiektom (w tym także, przypomnijmy samemu sobie) odbywa się głównie poprzez akty komunikacji symbolicznej przede wszystkim językowej."