REDUCTIO AD HITLERUM (PRAWO GODWINA)

 "<Podczas przeciągającej się dyskusji w internecie  prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1>". W wielu środowiskach utarło się, iż ten, kto spośród użytkowników dyskutujących na dowolny temat za  pośrednictwem ICT ( technologii informacyjnych i komunikacyjnych, information and communication technologies) pierwszy użyje tego porównania, automatycznie przegrywa spór. (...) Przestrzeganie reguły reductio ad Hitlerum ma na celu zapobieganie konfliktom, lecz niesie ze sobą jeszcze jedną korzyść. Pozwala na uniknięcie zaangażowania w rozstrzyganie sporów zewnętrznych arbitrów w postaci powołanych do tego instytucji cyber władzy (...) Prawo reductio ad Hitlerum nie funkcjonuje uniwersalnie w internecie; ma żartobliwy charakter i nie we wszystkich środowiskach jest znane. (...) w lokalnym [polskim - BF] kontekście kulturowym, powinno być przepisane w wariancie reductio ad komuchum. W żadnym wypadku nie jest ono jednak wynalazkiem cyberkultury, lecz stanowi przetworzenie Schopenhauerowskiego argumentu ad hominem. Jego wystąpienie w sporze filozof z Gdańska uznał za koniec rozgrywki, dodając jednak, że w praktyce retorycznej dnia codziennego nie toczy się sporów w uczciwy sposób".

Autor(ka) wpisu: Barbara Fatyga
Rodzaj słownika: Słownik Teorii i Metodologii Badań Kultury
Źródło definicji(elektroniczne): hasło "Prawo Godwina" w Wikipedii
Źródło definicji (papierowe): Magdalena Kamińska, Niecne Memy. Dwanaście wykładów o kulturze internetu, Poznań: Galeria Miejska "Arsenał", 2011, ss.16-17.
Sprawdź pozostałe wpisy w innych słownikach:
Data aktualizacji: czwartek, 28 Listopad, 2013 - 07:47