"W naszym metodologicznym założeniu, że media są przedmiotami, kryje się kolejne: media nie są tekstami. Być może kiedyś media działały jak teksty - jako narracje i dyskursy - ale badając media jako przedmioty, musimy założyć, że nie są już tekstami. Teksty się interpretuje. Przedmiotów się używa. Teksty są według nas, zawsze zewnętrzne wobec swoich czytelników. Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem Jacques`a Derridy: <il n`y a pas un dehors du texte> (przyp. tłum. "Właściwie <il n`y a pas de hors-texte> w przekładzie Bogdana Banasiaka pracy Jaquesa Derridy, O gramatologii, Warszawa 1999: <nie istnieje nic poza tekstem>."). Z samej definicji nasza relacja z tekstem jest relacją zewnętrzna (dehors), zakładana przez Derridę różnica ontologiczna wymaga jakiegoś <na zewnątrz>.
Naszym zdaniem, media nie działają już jak teksty, ale raczej jako rzeczy, platformy czy środowiska (Kittler 1999). Zmianie tekstów w rzeczy towarzyszy zmiana tego, w jaki sposób stykamy się z kulturą: zmiana od lektury i interpretacji do percepcji, doświadczenia i operacyjności. W rezultacie mniej zajmuje nas komunikacja symboliczna jako taka, a bardziej działania, afekty, efekty i przekształcenia (Gell 1998:6)." (podkreśl. - BF)