Roland Barthes: "(...) obszar, całe pole, które postrzegam jako coś bliskiego, gdyż związane jest z moją wiedzą, kulturą ogólną. To pole może być mniej czy bardziej stylizowane, mniej czy bardziej udane, zależnie od sztuki czy szansy fotografa. Odsyła jednak zawsze do podstawowej informacji (...) i wszystkich znaków do tego należących (...). To, co odczuwam wobec tych zdjęć, pochodzi z uczuć średnich, prawie z tresury. Nie znajdowałem w języku francuskim słowa, które wyrażałoby po prostu ten rodzaj ludzkiego zainteresowania; jednak słowo takie istnieje, jak sądzę, w łacinie: to słowo studium, które nie narzuca jeszcze, przynajmniej nie od razu, pojęcia 'studium [malarskiego]', ale jakąś dociekliwość, oddanie się pewnej rzeczy, skłonność do kogoś, pewien rodzaj ogólnego wciągnięcia w coś, krzątaninę, oczywiście, ale bez szczególnego zapamiętania. To za pośrednictwem studium interesuję się wieloma zdjęciami, bądź odbierając je jako świadectwa polityczne, bądź smakując je jako dobre obrazy historyczne. Gdyż to właśnie poprzez kulturę (to znaczenie jest obecne w studium) uczestniczę w wyrazie twarzy, gestach, realiach, działaniach."
STUDIUM
Autor(ka) wpisu: Bogna Kietlińska
Rodzaj słownika: Słownik Teorii i Metodologii Badań Kultury
Źródło definicji (papierowe): Roland Barthes, Światło obrazu, Warszawa: Wydawnictwo KR, 1996, ss. 45-46.
Podobne terminy (linki wewnętrzne): PUNCTUM
Sprawdź pozostałe wpisy w innych słownikach:
Data aktualizacji: piątek, 2 Maj, 2014 - 15:50