"Przyswojenie przestrzeni to tyle, co krótsze lub dłuższe umiejscowienie się na jakimś terenie, uznanie go w mniejszym lub większym stopniu za własny, oczywiście niekoniecznie w sensie prawnym, ale w znaczeniu indywidualnego lub grupowego użytkowania. (...) Przyswajanie przestrzeni może być (...) bardziej długotrwałe i głębsze, kiedy mamy możliwość nie tylko chwilowego użytkowania miejsca, lecz także organizowania go, adaptowania, urządzania zgodnie z naszymi upodobaniami i potrzebami. (...) Przyswajamy sobie także swoje miejsce pracy, starając się zindywidualizować tę z natury przez innych zorganizowanę przestrzeń. Na każdym niemal urzędniczym biurku czy na ścianach biurowego pokoju znajdują się akcenty indywidualne, jak figurki, wazoniki, kwiaty, fotografie, karty pocztowe (...) Przez te dekoracje, ozdoby i pamiątki staramy się zindywidualizować miejsce, w którym pracujemy, zaakcentować swoją obecność, naznaczyć je i przyswoić. (...) Przyswajanie przestrzeni nie ogranicza się jedynie do miejsca w ścisłym tego słowa znaczeniu; proces ten dotyczy również mniejszych lub większych terenów, po których stale się poruszamy w toku codziennego życia. Długotrwała praktyka sprawia, że nasze zachowania stają się automatyczne, bezrefleksyjne i możemy w tej przestrzeni, znając każdy jej fragment, poruszać się niemal z zamkniętymi oczami. Krajobraz naszego codziennego życia składa się nie tylko z przestrzeni i znajdujących się w niej materialnych obiektów, lecz także z ludzi, których stale spotykamy na swojej trasie (...) Całe to środowisko stanowi kadr naszej codziennej egzystencji, który uważamy w pewnym stopniu za własny i bezpieczny. (...)
Czynnikami różnicującymi stopień przyswajania przestrzeni będą zatem wiek, płeć, sprawność zmysłów i narządów ruchu. Nie wnikając szczegółowo w te uwarunkowania, wystarczy jedynie zauważyć, że cykl biologicznego życia człowieka wiąże się ściśle z możliwościami przyswajania przestrzeni. (...) Bardzo ważnym czynnikiem warunkującym postrzeganie, wartościowanie i przyswajanie przestrzeni miejskiej jest <kapitał kulturowy>. (...) Kolejnym czynnikiem różnicującym sposób przyswajania przestrzeni jest poziom wykształcenia i status społeczny jednostki. Kapitał kulturowy i wykształcenie generują <potrzeby>, status materialny stwarza możliwości. Ruchliwość jednostki i zróżnicowany sposób aktywności rozszerzają znacznie jej przestrzeń życiową (...) Doświadczenia te wpływają zwrotnie na percepcję i waloryzację przestrzeni własnego miasta. (...) Status społeczny określa również możliwości przyswajania przestrzeni pracy (...) Ważnym czynnikiem określającym zakres przyswajania przestrzeni jest także zawód. Przy czynnościach wymagających dużej ruchliwości liczba obszarów miasta znanych i przyswojonych będzie oczywiście o wiele większa niż w wypadku kogoś pracującego w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. (...) Kolejną istotną cechą różnicującą sposób przyswajania przestrzeni jest sytuacja. (...) Wiele zależy także od aktualnego samopoczucia i nastroju jednostki, inaczej bowiem postrzegamy przestrzeń, jeżeli jesteśmy wypoczęci i w dobrym nastroju, a inaczej, gdy czujemy się źle (...) Przyswajanie przestrzeni, niezależnie od czynników różnicujących jego możliwości i sposoby, jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania jednostki zarówno w sensie biologicznym, jak i społecznym. Człowiek nie może bowiem normalnie egzystować, a nawet istnieć w przestrzeni całkowicie obcej, nieznanej i zupełnie nieprzyswojonej. (...) Możliwości przyswajania przestrzeni różnicują nie tylko cechy podmiotowe jednostki, lecz także cechy samej przestrzeni. Cztery następujące jej charakterystyki odgrywają szczególną rolę: bezpieczeństwo, swoboda zachowań, wygoda i ład. (...)
Nie wszyscy mieszkańcy traktują miasto jako przestrzeń akceptowaną i przyswajalną. Niemożność jej przyswojenia wiąże się ze społecznym nieprzystosowaniem, marginalizacją i wykluczeniem.